Dawid Marszewski

Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu


Rocznik 1991. Urodzony w Kole. Absolwent Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. W 2016 roku z wyróżnieniem obronił dyplom magisterski na Wydziale Malarstwa, w pracowni prof. Janusza Marciniaka i prof. Andrzeja Pepłońskiego. Pełni obowiązki asystenta w XII Pracowni Malarstwa. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Prezesa Rady Ministrów, Rektora UAP. Zdobywca nagrody artystycznej ExkluzivPrize2013 magazynu Exkluziv. Otrzymał wyróżnienie honorowe na Międzynarodowym Triennale Mediów Cyfrowych, trzykrotnie nominowany do Ogólnopolskiej Nagrody Artystycznej „Nowy Obraz-Nowe Spojrzenie”, finalista Biennale Sztuki Młodych „Rybie Oko 8”, konkursu malarskiego im. W. Fangora, konkursu fundacji „Trzy Mosty” i wielu innych. Jego prace pokazywane były między innymi w UP Gallery w Berlinie, Shanghai Normal University, Muzeum Współczesnym we Wrocławiu, Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej w Słupsku, Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki czasu” w Toruniu, Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu, Rodriguez Gallery w Poznaniu, Muzeum byłego niemieckiego Obozu Zagłady w Chełmnie nad Nerem, Galerii Szara Kamienica w Krakowie, Muzeum Sztuki Najnowszej MONA Inner Spaces w Poznaniu, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Zbrojowni Sztuki w Gdańsku, BWA w Gorzowie Wlkp. Posługuje się malarstwem, instalacją, performance i filmem. Podejmuje tematy pamięci, relacji społecznych, bada wpływ historii na współczesną kulturę, a także stany strachu, niewiedzy i niepewności. Zagłębia się w metamalarskie problemy medium.



Opis dyplomu

Drugi Obraz

Przyjęcie przez Uczelnię Artystyczną bolońskiego systemu studiów, szczególnie na kierunkach artystycznych, powoduje zatrzymanie po dyplomie licencjackim i wpadnięcie w swego rodzaju pustkę twórczą. Z własnego doświadczenia, jak i z rozmów ze znajomymi wiem, że dominującym pytaniem, które się wówczas pojawia – brzmi: Co malować? Co dalej? Tytuł pracy dyplomowej jest parafrazą przedstawienia teatralnego „Drugi spektakl”, granego obecnie w Teatrze Nowym w Poznaniu. Cytując zdanie opisujące: „Twórcy Drugiego spektaklu stawiają pytanie o metateatralność, na które naturalnie nie udzielą odpowiedzi.” Natomiast moje obrazy stawiają pytanie o metamalarskość, na które również nie udzielają odpowiedzi. Wystawa dyplomowa pokazuje pewną ewolucyjność w moim malarstwie. Od efektownej „barokowej formy”, przez próbę okiełznania tego „samodziania się” i zamknięcia plamy barwnej w konkretnej przestrzeni, po radykalne ograniczenie koloru do wymiaru płótna, a także użycie filmu jako medium malarskiego. Jednocześnie w obrazach przewijają się problemy relacji pełnego do pustego, pozytyw-negatyw, zagadnienie wnętrza obrazu, obecności, relacji figura-tło, a także ram. Cykl ten pojawił się jako objaw desperacji wynikającej z niemożności skonkretyzowania reprezentacji na płótnie malarskim. Moja rola w dużej mierze polega na wsłuchiwaniu się w problemy wewnątrz-malarskie, w dźwięk obrazu, stąd w pracach tych występują mocne kontrasty między kolorowym jazgotem czy nawet kakofonią a jednobarwną, najczęściej białą ciszą. Ważnym terminem jest także szum, który powoduje niemożność skoncentrowania się i wyodrębnienia poszczególnego fragmentu składowego. To także nawiązanie do postmodernistycznego chaosu. Obrazy stanowią rodzaj całości, prowadzą dialog między sobą, a także z przestrzenią. Jedne mówią co jest przedmiotem obrazu, drugie wskazują co nim nie jest. Próbują one zagłębić się w sam środek problemu malarstwa, to czym ono jest, często w sposób dziki i arogancki, a także ironiczny. Komentują własne medium poprzez zaprzeczenie jego tradycyjnym wartościom. W pewnym momencie pojawił się także problem obrazu ukrytego, czy zasłoniętego, lub takiego, którego status jest niepewny. Jak w pewnym zwyczaju religijnym, w którym jeden obraz zasłaniany jest przez inny, który pełni jedynie funkcję podrzędną, rolę zasłony. W niektórych z tych obrazów, to co jest najistotniejsze – jest ukryte. Do pracy nad obrazami wykorzystuję głównie farby fabryczne, które przez swoją surowość, niewyrafinowanie, otwierają na innego rodzaju wrażliwość, pomagają w przejściu przez warstwę wizualną ku zagadnieniom metamalarskim, przekierowują na autoanalityczne sensy, które generują. Poprzez wstawienie ich w galeryjny white cube, badam status obrazu, który z niewyrafinowanej formy staje się atrakcyjny i estetyczny. Chciałbym także, aby miały charakter kontemplacyjny, aby były powodami do myślenia o obrazie w ogóle.